Latest Post

Rząd Wielkiej Brytanii pozwala pracownikom agencji na pokrycie strajkujących pracowników Patrząc na badania w miejscu pracy, część 14-zamykanie zgłoszeń Stawka dzienna pracowników i wynagrodzenie za nadgodziny: konsekwencje nadchodzącej decyzji Sądu Najwyższego w sprawie Helix V. Hewitt (USA) Nowe prawo z Kolorado drastycznie ogranicza stosowanie porozumień ograniczających zatrudnienie (USA) Badanie dochodzeń w miejscu pracy, część 10 – wymagania dotyczące ujawniania informacji po złożeniu sprawozdania (UK) Konfrontacja z konfliktem: jak radzić sobie z trudnymi sporami pracowniczymi  3 Wskazówki dotyczące komunikacji z różnymi typami osobowości w zespole EEOC aktualizuje wytyczne dotyczące COVID-19, zmienia wytyczne dotyczące testowania i przesiewania objawów (USA) Jak komunikować się ze swoim zespołem-od 2 małych właścicieli biz, którzy opanowali ten proces Wielka Brytania: bezpośrednia oferta płacy złożona w momencie impasu w negocjacjach unijnych była bezprawną zachętą

Surprised cat

Widziałeś wiadomości o tym, jak facet pozywa Sainsburysa za to, że nie wpuścił go ze swoim „kotem pomocniczym”, tak?  Cierpi na poważny autyzm i jeśli nie towarzyszy mu jego kot, stwierdza, że hałas, światła i tłumy w sklepie są niemożliwe do zarządzania.  Pozwoliłbyś na psa przewodnika, mówi, więc jaka jest różnica? Wykluczenie mojego kota to wykluczenie mnie z powodu mojego stanu zdrowia, a to jest dyskryminacja niezgodna z prawem.  Doskonały przykład głupich wiadomości sezonu, można pomyśleć początkowo, ale niech wszyscy wziąć głęboki oddech i zastanowić się, jakie mogą być konsekwencje dla miejsca pracy, jeśli mu się uda. 

Stanowiłoby to zasadę, choć nic więcej, że dopuszczanie zwierząt Do pomieszczeń pracy, w których normalnie nie byłyby one dopuszczone, mogłoby być w niektórych sytuacjach racjonalnym dostosowaniem ze względu na niepełnosprawność. Przyznaję się do troski.  Kilka dekad temu doradzałem na jedną z pierwszych próśb niewidomego pracownika o sprowadzenie psa przewodnika do urzędów miejskich.  Jego koledzy byli z tym w porządku ,a pytanie o to, jak pracodawca poradzi sobie z konkurencyjnymi żądaniami koniecznego psa z jednej strony i szalejącymi alergiami z drugiej na szczęście nie pojawiło się (choć uważaj na to w przyszłości).  Niestety ten wczesny eksperyment inkluzji psów zakończył się nagle, gdy pies rozwinął podobno niepowstrzymane wzdęcia i „obraźliwe środowisko pracy” nabrało zupełnie nowego znaczenia.

Omówmy trochę sprawę.  Po pierwsze, pracownik będzie musiał zostać wyłączony, aby w ogóle miał zastosowanie rozsądny system dostosowawczy.  Ślepota jest oczywista i mierzalna (albo kwalifikujesz się do psa przewodnika, albo nie), ale rodzaj problemu zdrowia psychicznego, który może sprawić, że zwierzę wspierające będzie rozsądnym dostosowaniem, jest znacznie mniej i potencjalnie mniej prawdopodobne, że będzie przedmiotem jakiejkolwiek formalnej diagnozy. Następnie pojawia się kwestia potrzeby – jednostka może woleć przebywać w towarzystwie swojego kota lub psa lub pocieszyć gnu, ale czy naprawdę stawia go to w istotnej niekorzystnej sytuacji, gdy nie ma go tam, podejmując normalne codzienne czynności w miejscu pracy? 

Trudno zobaczyć, jak pracodawca naprawdę chce zakwestionować jedną z propozycji w zwykłym toku pracy pracownika (lub jest w stanie to zrobić bezpiecznie w każdym przypadku).  Jeśli jednak tak nie jest, to domyślnie czworonożny towarzysz pracownika staje się koniecznym dostosowaniem, które wymaga rozważenia, z ciężarem, który faktycznie spoczywa na pracodawcy, aby pokazać, dlaczego nie pozwolić niepełnosprawnemu pracownikowi, który może, ale nie musi, przynieść do pracy swojego ewentualnie, ale niekoniecznie niezbędnego zwierzęcia pomocniczego, jest uzasadnione.

Co może uzasadniać taką odmowę?  Na początek względy bezpieczeństwa i higieny pracy-oczywiście można zapomnieć o sprowadzeniu kota pomocniczego na przykład do kuchni, maszynowni lub gabinetu lekarskiego, ale co z przeciętnym biurem?  To może przyjrzyj się możliwej reakcji innych pracowników. Chociaż obowiązkiem pracodawcy jest dokonanie odpowiednich korekt, aby inni pracownicy byli lekko uprzedzeni lub niedogodni, jest mało prawdopodobne, aby obejmowały one wywoływanie alergii lub fobii lub narażanie ich na niepotrzebne zapachy, pchły lub hałas. Czy wręcz reakcja zwierząt innych pracowników na terenie w tym samym czasie-którzy czy odpowiada za wynikającą z tego traumę, jeśli twój kot zje pewnego dnia moje wsparcie emocjonalne, niezależnie od tego, czy jest w stołówce, czy nie?

Ponadto istnieje kwestia szkolenia.  Pies przewodnik jest wyraźnie wyszkolony w ciągu cala swojego życia – ma formalnie uznane kwalifikacje, jeśli chcesz – i tak jest prawdopodobnie w miarę bezpieczny zakład.  Ale czy naprawdę możesz powiedzieć, że wytresowałeś kota do tego stopnia, że nie chce już zachowywać się jak kot i można zagwarantować, że nie wybuchnie w nagłą przemoc obnażoną pazurami lub po prostu odejdzie, gdy straci zainteresowanie tobą?  Jednak dobrze wyszkolony jest Twój normalnie posłuszny pies domowy, nawet, nadal jest czasami punkt, w którym powraca bez uprzedzenia do bycia psem, albo groźny dla kolegów bez powodu lub po prostu nie powstrzymuje podniecenia nad nowym dywanem schodowym.

Uzasadnienie jest również kwestią proporcjonalności.  Prośba o sprowadzenie zwierzęcia pomocniczego do pracy w pełnym wymiarze godzin jest znacznie trudniejszą propozycją dla pracodawcy niż pracownik szukający zapewnienia swojej firmy tuż po szczególnie stresującej pojedynczej godzinie spotkania dyscyplinarnego lub zażalenia.  W końcu, jeśli byłoby to rozsądne dostosowanie, aby umożliwić niepełnosprawnemu pracownikowi wsparcie towarzysza poza ustawowym minimalnym kolegą lub przedstawicielem Związku, co mogłoby być, to dlaczego nie równie uspokajająca obecność jego chomika wsparcia?  Należy pamiętać, że dla rozsądnych celów dostosowawczych pytanie brzmi, czy zwierzę pomaga pracownikowi przezwyciężyć wady ukryte w jego stanie zdrowia.  Na to pytanie prawdopodobnie nie ma wpływu fakt, czy zwierzę odgrywa jakąkolwiek aktywną rolę w samym postępowaniu.  Pies przewodnik jest Oczy pracownika, właściwe zwierzę służbowe, ale w kategoriach korzyści dla pracownika i kwestii istotnej niekorzyści, jeśli nie jest dozwolone, nie wydaje się od razu oczywiste, że istnieje łatwe rozróżnienie między tym i kota lub innego stworzenia, które faktycznie nic nie robi, ale zamiast tego po prostu pochłania pracownika w inny sposób wyniszczający stres lub niepokój. Innymi słowy, to, czy zwierzę jest formalnie wyszkolone do poziomu oficjalnie zatwierdzonego do celów terapeutycznych lub wspierających, może być istotne, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby miało to decydujące znaczenie. To, czy można wykazać, że został przeszkolony do dobrego zachowania w kwestiach higieny i postępowania, będzie miało znacznie większe znaczenie.

Decyzja w sprawie Sainsburys będzie warta uwagi. Może zawierać przydatne wskazówki dotyczące podejmowania decyzji przez pracodawcę. Pracodawcy powinni jednak pamiętać, że wszystkie ustawowe mechanizmy tworzące prawa i obowiązki mogące uzasadnić wniosek o wprowadzenie zwierzęcia do miejsca pracy już istnieją.  W związku z tym sprawa ta nie zmieni czarno-białego prawa, ale może dać pracownikom z odpowiednimi niepełnosprawnościami nowe pomysły dotyczące ich praw.